Straż pożarna wezwana do centrum. Wszystko skończyło się szczęśliwie [ZDJĘCIA]

Straż pożarna otrzymała w sobotni wieczór wezwanie do centrum miasta.

Dwa wozy strażackie ruszyły na ulicę Giełdową, a po chwili dołączyła do nich karetka. Służby zaalarmował mężczyzna, który poinformował, że nie ma kontaktu z ojcem. Starszy pan nie otwierał drzwi i nie odbierał telefonu. Strażacy mieli wejść do mieszkania przez okno. Na szczęście ich interwencja nie była konieczna. Starszy mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy.  Wszystko skończyło się szczęśliwie.

Komentarze