STRZELECTWO. Od kilku lat odnoszący sukcesy w zawodach wojewódzkich i regionalnych, strzelcy kołobrzescy od czasu do czasu też „wypływają na szerszą i głębszą wodę”.
No i przyszedł czas na zawody wyższej rangi. Strzelcy z KS Kołobrzeg niedawno wystąpili w dwóch imprezach mistrzowskich. We Wrocławiu w rywalizacji z pistoletu pneumatycznego wystartował Piotr Wolman. W konkurencji 60 strzałów mężczyzn kołobrzeżanin uzyskał bardzo dobry rezultat (557 punktów), w żadnej serii nie schodząc poniżej 90 punktów (90, 97, 95, 90, 94, 91). To dało 33. miejsce wśród 90 zawodników, a trzeba dodać, że stratowali tam wszyscy najlepsi specjaliści pistoletu pneumatycznego z naszego kraju, włącznie z aktualną kadrą Polski.
Do Bydgoszczy na rywalizację z karabinu pneumatycznego oraz w konkurencjach z broni palnej pojechała 6-osobowa reprezentacja Klubu Strzeleckiego Kołobrzeg. W konkurencji karabinowej z „pneumatyka” Henryk Stranc (na zdjęciu) zajął 11. miejsce, a tuż za nim uplasował się Jacek Niewęgłowski. Ci sami zawodnicy jeszcze lepiej wypadali w strzelaniu z trzech postaw (stojąc, klęcząc i leżąc) z broni palnej, gdzie zajęli odpowiednio miejsca 8. i 11. Czterej inni zawodnicy KS Kołobrzeg stratowali w konkurencji strzelania dokładnego z pistoletu na 25 m. W stawce 90 strzelców kołobrzeżanie uplasowali się na miejscach: 39. Sławomir Szychowski, 44. Andrzej Borkowski, 50. Sebastian Kawałek i 66. Dariusz Stegienta. – Od początku roku ze względu na pandemię nie mieliśmy właściwie w ogóle możliwości strzelania dokładnego z pistoletu na 25 m i sprawdzenia swoich umiejętności w rywalizacji bezpośredniej, a zawody tak wysokiej rangi zawsze wyzwalają szybsze bicie serca i opanowanie tych emocji jest kluczowym elementem dobrego wyniku. Znaczącego sukcesu nie było, ale ostatnich lokat nie zajęliśmy, więc nie był to start nieudany – powiedział A. Borkowski.
Sławomir Jasicki