Taki rzut mógł wykonać tylko Remon Nelson

9 punktów straty na niespełna minutę i cztery na 25 sekund przed końcem meczu. Czy taki wynik da się odwrócić? Kotwica Kołobrzeg pokazała, że tak. Najpierw dwa celne rzuty wolne Filipa Zegzuły, a następnie strata gości. Piłkę otrzymuje Remon Nelson i pewnym rzutem za trzy daje Kotwicy wygraną 71:70. Po meczu trener Rafał Frank mówił, że ani przez chwilę nie wątpił w zwycięstwo. Z kolei Remon Nelson dziękował kolegom za zaufanie w tej ostatniej akcji. Na tym jednak koszykarskie emocje w tym tygodniu się nie kończą, już w sobotę do Kołobrzegu przyjadą Kociewskie Diabły.

Komentarze