Nowi zachodniopomorscy Terytorialsi mają już za sobą połowę szkolenia. Ty nie tylko strzelanie i taktyka. W niedzielę w ramach zajęć edukacji obywatelskiej zwiedzali Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu i Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku.
To był już dziesiąty dzień szkolenia podstawowego nowych ochotników, którzy wstąpili do 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej i trzeci tych, którzy przechodzą szkolenie wyrównawcze. Żołnierze przez wiele godzin dziennie szkolą się z wojskowej taktyki, strzelania, medycyny pola walki czy topografii. Jednak w niedzielę przez kilka godzin mogli odpocząć od intensywnych, wyczerpujących zajęć w terenie.
– W ramach zajęć z edukacji obywatelskiej zdecydowaliśmy się zabrać żołnierzy do dwóch najważniejszych muzeów związanych z dziejami oręża i historią ziem Pomorza Zachodniego – mówi por. Piotr Pietrzak ze 142 batalionu lekkiej piechoty w Trzebiatowie, który prowadzi szkolenie nowych żołnierzy. – Wychodzimy z założenia, że żołnierze powinni poznać tradycje ziemi, za której bezpieczeństwo będą wkrótce odpowiadali.
Dlatego w niedzielę rano wyjechali z Trzebiatowa do Kołobrzegu, by zwiedzić Muzeum Oręża Polskiego. To drugi co do wielkości i ekspozycji tego typu obiekt w Polsce, po Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Wystawa pokazuje dzieje polskiego wojska od średniowiecza po II Wojnę Światową, ze szczególnym uwzględnieniem walk o Kołobrzeg. Z Kołobrzegu udali się do Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku. To dawny schron nr 17, który stanowił część tajnej bazy atomowej wojsk radzieckich, obecnie udostępniony do zwiedzania.
– Przed nimi jeszcze kilka dni zajęć, ale bardzo intensywnych – zapowiada por. Piotr Pietrzak. Wylicza: strzelanie, pętla taktyczna, zajęcia z musztry i przygotowanie do przysięgi wojskowej. – Są zmęczeni, ale trzymają się bardzo dobrze, zżyli się bardzo szybko i widać świetną współpracę i wzajemną pomoc – podkreśla.
Żeby pomóc w trudach intensywnego szkolenia, dowództwo 142 batalionu lekkiej piechoty wprowadziło także godziny pracy z psychologiem. – To krótkie zajęcia relaksacyjne, które realnie wpływają na spadek stresu, radzenie sobie z wątpliwościami, kryzysem – wyjaśnia szer. Małgorzata Kraszewska, z zawodu psycholog i jednocześnie żołnierz WOT w batalionie w Trzebiatowie. – Żołnierze sami przyznają, że to im bardzo pomaga.
Tak mówi m.in. szer. Anna, z Koszalina, z zawodu agent ubezpieczeniowy. Przyznaje, że szkolenie jest wyczerpujące i kilka minut z psychologiem bardzo pomaga. Tak jak pomoc i wsparcie kolegów i koleżanek żołnierzy z pododdziału. – Ten wyjazd do muzeum w Kołobrzegu także daje pewien reset w głowie, oddech w bardzo ciężkich zajęciach od rana do nowy, między którymi prawie nie ma przerwy – mówi. Jest zdeterminowana dokończyć szkolenie. – Zdecydowałam się na wstąpienie do WOT po wybuchu wojny w Ukrainie. Patrzyłam na inne kobiety, które mówiły: w razie czego spakuję się i wyjadę. Ja stwierdziłam, że chcę przejść przeszkolenie wojskowe, by nie uciekać, tylko móc bronić siebie, swojej rodziny, Ojczyzny.
Szkolenie w Trzebiatowie przechodzi obecnie prawie 50 nowych żołnierzy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Uroczystą przysięgę wojskową żołnierze szkolenia podstawowego złożą w najbliższą sobotę na placu apelowym jednostki.