Trwa zbiórka dla Frani

Agnieszkę Kuszewską, od niedawna mieszkankę Kołobrzegu znają zapewne osoby, spacerujące w okolicach molo. Kobieta znana jest z występów na molo i pięknego głosu. Pani Agnieszka prosi o pomoc nie dla siebie, a swojej ukochanej suczki, która uległa wypadkowi.

Siedmioletnia suczka, o wdzięcznym imieniu Frania (adoptowana przez rodzinę)  na początku marca tego roku uległa poważnemu wypadkowi.  – Frania niefortunnie zeskoczyła z mojego wózka inwalidzkiego (pani Agnieszka od dzieciństwa choruje ma artrogrypozę, czyli nieprawidłowe wykształcenie stawów i mięśni) podczas spaceru, czego skutkiem jest niestety ucisk dysku kręgowego na nerwy. Stan suni pogorszył się następnego dnia, kiedy to Frania doznała niedowładu tylnych i musieliśmy z nią pilnie pojechać do kliniki weterynaryjnej w Gorzowie Wielkopolskim – opowiada załamana kobieta. Weterynarz wykonał tomografię komputerową odcinka lędźwiowego i piersiowego, po czym oznajmił, że niezbędne będzie pozostawienie czworonoga w klinice i przeprowadzenie operacji. Niestety, okazało się, że koszty leczenia są ogromne. Za badanie tomografem komputerowym pani Agnieszka zapłaciła 1058 zł, kolejne 4,4 tys. zł trzeba było zapłacić za operację i pobyt w klinice (od 11 do 14 marca).  – Staram się jak mogę pomimo swojej niepełnosprawności pogodzić obowiązki domowe, rodzinne, aktywność zawodową. Staram się być osobą samowystarczalną i nie prosić nikogo o pomoc, ale teraz widzę, że już tego nie udźwignę – opowiada. Kobieta postanowiła założyć zbiórkę, na której zbiera pieniądze na rehabilitację Frani. Jej pupilka jest po zabiegu, ale nadal walczy  ze skurczem spastycznym, który jest skutkiem ubocznym po wypadku. – Tylne łapy ma niewładne i nie oddaje samodzielnie moczu. Ten skurcz ma ustąpić, ale nie wiadomo kiedy. Teraz potrzebujemy środków na jej rehabilitację  – mówi. Kwota zbiórki jest kwotą orientacyjną. Pani Agnieszka założyła zbiórkę na kwotę 7 tys. zł. Do tej pory udało jej si zebrać ponad 2 tys. zł. Na rehabilitację przeznacza również  wszystkie pieniądze, które zbiera podczas weekendowego śpiewania na molo. – Mam nadzieję, że dzięki ludziom dobrej woli uda mi się uratować ukochaną Franię, bo bez niej moje życie będzie puste – mówi, łamiącym się głosem. Osoby, które chcą wesprzeć zbiórkę mogą wpłacać pieniądze:  www.pomagam.pl/franusia.

Komentarze