W nocy z niedzieli na poniedziałek jednostka zacumowana w porcie jachtowym zaczęła nabierać wody.
Jacht „Ark” nad ranem został już częściowo podtopiony, ale nadal utrzymuje się na wodzie. Służby ratownicze zabezpieczyły go przed wydostaniem się ewentualnych wycieków substancji ropopochodnych do kanału portowego.
Jacht „Ark” jest prywatną kołobrzeską jednostką. Powstał w stoczni Ustka w 1956 r. , a od wielu lat jednostka organizowała rejsy czarterowe na duńską wyspę Bornholm oraz do portów szwedzkich, duńskich i niemieckich. – Jest to jeden z portowych symboli miasta, widoczny często na wielu fotografiach czy pocztówkach z Kołobrzegu – wspomina Karol Skiba, nasz fotoreporter poruszony informacją o zatopieniu jachtu.
Fot. Karol Skiba