Zarząd Portu Morskiego Kołobrzeg, Ministerstwo Obrony Narodowej i Urząd Morski w Szczecinie połączyły siły dla realizacji ważnej dla miasta inwestycji. Jej finałem ma być niewielkie, lecz kluczowe dla rozwoju portu, poszerzenie jego wejścia i pogłębienie kanału portowego. Właśnie ogłoszono przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej.
Porozumienie już jest, a dzięki niemu w poniedziałek Zarząd Portu Morskiego Kołobrzeg, ogłosił pierwszy przetarg na opracowanie programu funkcjonalno – użytkowego. Sformalizowana latem deklaracja współpracy okazała się niezbędna, bo przygotowywana właśnie inwestycja, która pozwoli w zdecydowanie większym stopniu wykorzystać potencjał portu, dotyczy terenów należących do trzech różnych właścicieli i administrowanych przez wspomniane trzy podmioty. Chodzi o „ścięcie” przyczółku Falochronu Zachodniego oraz przebudowę infrastruktury dostępowej do portu i kanału portowego, którymi administruje Urząd Morski w Szczecinie. To nie wszystko: znacząca zmiana czeka portowe nabrzeża należące do Sił Zbrojnych RP. Przebudowie ma zostać poddany ich 250- metrowy odcinek, co sprawi, że infrastruktura krytyczna Portu Wojennego, zostanie wyremontowana. Planuje się, że finalnie, dzięki przebudowie, do kołobrzeskiego portu będą mogły wpływać jednostki o długości do 130 m (dziś do 100 m).
Rolę koordynatora współpracy w ramach trójstronnego porozumienia przyjął na siebie Zarząd Portu Morskiego, czyli miejska spółka, która od początku istnienia konsekwentnie, krok po kroku, komunalizuje kolejne, portowe tereny, które uległy prawie całkowitemu rozproszeniu własnościowemu, w czasie transformacji ustrojowej, w końcu lat dziewięćdziesiątych. ZPMK odzyskał dotąd dla miasta ok. 40 procent zalądowionych terenów Portu Kołobrzeg.
W przełomową dla portu inwestycję, będzie zaangażowanych zaledwie 13 procent zarządzanych przez spółkę terenów komunalnych. 16 procent to tzw. Infrastruktura Urzędu Morskiego w Szczecinie. Najwięcej, bo aż 71 procent, to tereny MON. Ale to właśnie ZPMK, od 10 lat z uporem dążył do zaangażowania MON i UM w działania, mające na celu z jednej strony usunięcie przeszkód stojących na drodze rozwoju portu, a z drugiej stworzenie warunków do jak najbardziej efektywnego wykorzystania jego potencjału: – Infrastruktura należąca do UM Szczecinie i Marynarki Wojennej, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie toru wodnego – tłumaczy Artur Lijewski, prezes ZPMK. – A starania naszej spółki o zmianę jego parametrów, rozbijały się dotąd właśnie o konieczność modernizacji infrastruktury hydrotechnicznej obu podmiotów.
Po co zmiana przebiegu toru wodnego? – Właśnie po to, żeby do naszego portu mogły wpływać większe jednostki – mówi dalej prezes. – Chodzi nie tylko o zwiększenie wolumenu przeładunków czy wprowadzenie promu pasażerskiego. Także o pełnienie przez nas funkcji portu serwisowego dla powstających morskich farm wiatrowych na Bałtyku oraz o zapowiadane utworzenie w Porcie Wojennym Centrum Operacji Morskich, co ma być odpowiedzią m.in. na wyzwania, jakie stawia obecna sytuacja geopolityczną tej części Europy.
Prezes podkreśla wagę zawartego, trójstronnego porozumienia: – Ten mały krok, to początek zmian w postrzeganiu gospodarki morskiej na środkowym wybrzeżu. Patrząc na port, zarówno z perspektywy rosnących obaw o bezpieczeństwo kraju, jak i biorąc pod uwagę obowiązek transformacji energetycznej i infrastrukturę farm wiatrowych, a więc infrastrukturę krytyczną, której przecież trzeba będzie chronić, posiadanie w Kołobrzegu Portu Wojennego uważam za nasz atut. Ważne jednak, by prace modernizacyjne, które nas czekają, były skoordynowane. Aby nikt nie wykonywał ich samodzielnie, bo wtedy nie osiągniemy efektu optymalnego wykorzystania potencjału portu. A my chcemy, by korzyść odnieśli wszyscy jego użytkownicy – zaznacza prezes Lijewski.
Ogłoszony właśnie przez ZPMK przetarg na dokumentację projektową, uwzględnia m.in. badania środowiskowe oraz opracowanie Programu Funkcjonalno-Użytkowego. – Uruchomienie tej procedury da nam przepustkę do aktywnego poszukiwania źródeł finansowania – tłumaczy dalej Artur Lijewski. – W związku z tym, że będą to prace związane jednocześnie z obronnością, jak i transformacją energetyczną kraju, liczymy na swoistą hybrydę: więcej niż jedno źródło finansowania. Na pewno tego ciężaru nie weźmie na siebie Gmina Miejska Kołobrzeg, ponieważ wiązałoby się to z inwestowaniem w obcy środek trwały. Za to nadzorowanie przebudowy przez nas, a więc miejską spółkę, będzie się wiązało ze zwiększeniem zakresu obowiązków ZPMK i wejściem w nowe obszary – podkreśla prezes.