Włamania na skrzynki mailowe

W ostatnich miesiącach zwiększyła się liczba skarg dotycząca włamań na poczty mailowe użytkowane przez konsumentów.

Skrzynki pocztowe były założone na różnych portalach internetowych. Konsumenci od wielu lat korzystali z tych poczt i nie sadzili, że to właśnie oni padną ofiarą oszustów. Poprzez pocztę mailową oszuści zalogowali się na inne portale umożliwiające sprzedaż towarów i świadczenie różnych usług. Wykorzystując dane konsumentów oszuści wystawili fikcyjne aukcje sprzedażowe i wyłudzili środki od innych użytkowników portali. Oczywiście, konsumenci niezwłocznie zgłosili sprawę do właściwych organów ścigania (policję) oraz właścicieli portali.

Zdarza się, że prywatną skrzynkę mailową wykorzystujemy okazjonalnie do celów służbowych. Najczęściej jednak w ramach prowadzonej działalności gospodarczej przedsiębiorcy dążą do zapewnienia bezpieczeństwa danych kontrahentów i zachowania tajemnicy handlowej. Korzystają wówczas z odpłatnych programów zabezpieczających.

Pojawia się pytanie, dlaczego więc my, konsumenci, nie dążymy do zapewnienia maksimum bezpieczeństwa na swoich pocztach elektronicznych?

Jak zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami? W pierwszej kolejności proponuję wprowadzić weryfikację dwuetapową dostępu do poczty (2FA) oraz użyć silnego, unikalnego hasła.

Jedna z konsumentek przyznała, że od lat używała tego samego hasła i nie zastanawiała się, czy jest ono wystarczająco bezpieczne. Przy założeniu konta kilkanaście lat temu wskazała drugi adres e-mail, jako adres pomocniczy – zabezpieczający – ale niestety po tylu latach nie pamiętała już do niego hasła.

Kolejnym sposobem zabezpieczenia poczty może być włączenie funkcji informującej użytkownika (na przykład za pomocą wiadomości e-mail lub powiadomienia „push”) o tym, że ktoś właśnie loguje się na konto z nieznanego wcześniej komputera lub urządzenia. Niektóre serwisy pozwalają również na okresową weryfikację, czy na dane konto ktoś, poza nami jest właśnie zalogowany lub próbował się zalogować.

Myślę, że warto poświecić kilka lub kilkanaście minut i zweryfikować swoje dane osobowe nie tylko na serwisach pocztowych, ale i na portalach społecznościowych czy sprzedażowych. To tam najczęściej dochodzi do włamań i kradzieży danych osobowych i środków pieniężnych.

 

Aneta Cieślicka

                                                                       Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Kołobrzegu

Komentarze