Smołek, jak nazwali go pracownicy kołobrzeskiego schroniska, został znaleziony przez pracowników Zieleni Miejskiej w niezabezpieczonym zbiorniku ze smołą.
– Obawialiśmy się że nie przeżyje, miał sklejone łapki i oczko. Mógł też ulec zatruciu. Najważniejsze było to, aby jak najszybciej pozbyć się smoły, a uwierzcie to nie jest łatwe – relacjonują pracownicy kołobrzeskiego schroniska, którzy zajęli się kotem.
Po kilku dniach i zużyciu kilku kostek masła, butelki oleju i litrowego płynu do naczyń, Smołek prezentuje się już całkiem dobrze i odpoczywa po zabiegach pielęgnacyjnych.
Za kilka dni pracownicy schroniska będą szukać mu domu. Chcesz go adoptować? Zadzwoń pod numer +48 94 351 66 83 albo odwiedź Schronisko dla zwierząt w Kołobrzegu, które znajduje się przy ul. 6 Dywizji Piechoty 60