Niecodzienny pojazd można dziś obserwować w centrum miasta. Specjalny samochód służy do inwentaryzacji drzew.
Wyposażony on jest w skaner i szczegółową kamerę – następnie porusza się z niewielką prędkością ulicami lub parkowymi alejami. W ten sposób błyskawicznie zbiera dane o rosnących w Kołobrzegu drzewach. Cały system wykorzystuje również sztuczną inteligencję. Następnie cyfrowy „bliźniak” drzewa zapisywany jest w programie i zachowywany w bazie danych. W porównaniu do tradycyjnej metody, zbieranie informacji przebiega w sposób błyskawiczny. Do końca tygodnia zespół badawczy powinien mieć już skan około 5 tysięcy drzew. Wszystko zależne jest od warunków pogodowych, bo w deszczu skanowanie jest niemożliwe.
Takich pojazdów jest zaledwie kilka na całym świecie. Po pracy w Kołobrzegu pojedzie on choćby do Holandii. Wcześniej podobne prace wykonywane były choćby w Rzymie czy Singapurze. Kołobrzeg jest pierwszym polskim miastem, które zdecydowało się na taką cyfrową inwentaryzację drzew. Koszt całej operacji to ponad 100 tysięcy złotych, a pierwsze dane miasto otrzyma już w sierpniu.